Informacje

  • Wszystkie kilometry: 76215.27 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 134d 07h 14m
  • Prędkość średnia: 23.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy michal70.bikestats.pl

Archiwum

Statystyki zbiorcze na stronę

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2021

Dystans całkowity:2391.74 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:129:48
Średnia prędkość:18.43 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Suma podjazdów:23377 m
Suma kalorii:41917 kcal
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:95.67 km i 5h 11m
Więcej statystyk
Sobota, 21 sierpnia 2021 Kategoria 03.100-199, 15.na południe.2021

na południe d 06

Ranek wita słońcem. Śniadanie ,suszenie namiotu i krótka rozmowa. Z człowiekiem z Kanady. W końcu w drogę ,powoli w trybie turystycznym. Zdjęcia kwiatowych rzeźb.

Dzisiaj droga na początek wiedzie wzdłuż Popradu. Bez większych podjazdów ,ale z ładnymi widokami.

Pierwsza miejscowość Żegiestów. Miejsce niedokończonych uzdrowisk.

Skręcam i szukam czegoś ciekawego w miejscowości. Nic nie znajduję. Wracam na trasę wzdłuż Popradu ,do Piwnicznej Zdrój.


Nie zachwyciła mnie ta miejscowość. Ruszam dalej ,nadal prawie płasko. Bez większych oczekiwań skręcam w stronę Starego Sącza. Tutaj zaskoczenie.
Zadbana stara zabudowa i rynek. Trochę bez koncepcji zagospodarowania.

Wydostaję się z miasta. Jadę zatłoczoną drogą 969. Tym razem wzdłuż Dunajca. Rzeka prawie cały czas jest w zasięgu wzroku.

Trochę drogą ,trochę ścieżką rowerową (bez ciągłości) dojeżdżam do Krościenka nad Dunajcem. Czuć wakacyjny klimat. Trochę się kręcę w poszukiwaniu tego czegoś.

Jest jeszcze wcześnie. Z ciekawości jadę do Szczawnicy .Tutaj dopiero są wakacje.

Malownicza miejscowość z atmosferą wypoczynku.


Zupełnie tracę poczucie czasu. Urzekła mnie ta miejscowość. Pora kierować się na nocleg. Najkrótszą drogą zaliczam największy podjazd dzisiejszego.

Dzień kończę w Sromowcach Wyżnych. Na polu Polana Sosny.

  • DST 128.15km
  • Czas 06:37
  • VAVG 19.37km/h
  • VMAX 54.70km/h
  • Kalorie 2027kcal
  • Podjazdy 885m
  • Sprzęt SZOSA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 sierpnia 2021 Kategoria 03.100-199, 15.na południe.2021

na południe.d 05

Ktoś o 1 w nocy dotarł ,inny o 6 rano odjeżdżał. Jak to na polu biwakowym. Nawet wcześnie zwijam namiot i wcześnie ruszam na kolejny dzień wędrówki. Najpierw kawałek drogi nr.19.Jedyny plus to jakość nawierzchni. Poza tym nieprzyjemny sznur samochodów ,w większości ciężarowych .Najbliższa miejscowość Dukla. Chwila zwiedzania , a właściwie wolnego przejazdu. Byłem tutaj dwa lata temu. Zmieniam kierunek jazdy. Droga 993 okazuje się niewiele mniej uczęszczanej od DK19.Łagodne podjazdy i zjazdy uatrakcyjniają jazdę.

Mijam Żmigród ,Samoklęski ,dojeżdżam do Gorlic. Tutaj odzywa się dusza turysty. Co jeszcze można zobaczyć.

Ilość samochodów i ludzi zniechęca mnie do zwiedzania miasta. Chcę jak najszybciej opuścić zatłoczone miasto. Droga wyjazdowa nie należy do najprzyjemniejszych. Z godziny na godzinę ruch staje się coraz większy. Trasę zmieniam w Szymbarku. Skręcam w jakąś boczna drogę. Od razu ładny podjazd. Umiarkowany ruch samochodów. Zupełnie inne panoramy.

Małe wioski z dużą ilością zabudowy letniskowej.

Na końcu jeziora Uście Gorlickie i droga w stronę przejścia granicznego. Ja skręcam w stronę Muszyny. Jazdę spowalniają doznania turystyczne i szlak architektury drewnianej. Cerkiew w Uściu Gorlickim.

Cerkiew w Czarnej.

Cerkiew w Banicy.

co chwilę jazdę uprzyjemniają podjazdy. Ostatni przed Krynicą.

Uzdrowisko Krynic Zdrój chwilę zajmuje. Nie ma co za szybko opuszczać sielskiego spokoju. W takich miejscowościach czas płynie wolniej.


Dłuższa chwila spaceru i do następnej miejscowości. Muszyna Zdrój wita.


Tutaj dużo mniej ludzi. Otoczenie zadbane jak należy. Wieczorne zakupy i szukanie  miejsca pod namiot. Baza namiotowa Muszyna-Złockie nie dochodzi do skutku..
Strata czasu i gumy na nieutwardzonej drodze. Ostatecznie trafiam na pole namiotowe Rumcajsówka  w Złotowie.



  • DST 132.78km
  • Czas 07:46
  • VAVG 17.10km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Kalorie 2765kcal
  • Podjazdy 1919m
  • Sprzęt SZOSA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 sierpnia 2021 Kategoria 03.100-199, 15.na południe.2021

na południe.d 04

Po zimnej nocy słońce budzi mnie swoimi promieniami.Namiot szybko wysycha ,co nie znaczy ,że wcześnie wyjeżdżam.Pierwszy odcinek do Cisnej.Na początek dwa delikatne podjazdy i zjazdy.Pierwszy przystanek Baligród.Chwila spaceru ,kilka zdjęć i refleksje.Najbrzydszy rynek ,a właściwie kawałek zarośniętego terenu w środku miasta.

Następny przystanek Jabłonki.Starsze pokolenie zna to miejsce ,dla młodych dziwny pusty plac.Historię pisze polityka.W oddali wzgórze Walter.

Zbliżam sie do Cisnej i pierwszy poważny podjazd.A jeszcze dłuższy zjazd z widokami.

Mijam Cisną ,byłem tutaj wczoraj.Omijam Bieszczadzką kolej leśną.Zatrzymuje mnie dopiero na granicy gmin Cisna i Komańcza wieża widokowa.Jest okazja na ostatnią panoramę Bieszczad.


Pomimo ,że teren trochę się wypłaszczył nie opuszczają mnie ładne widoki.W Komańczy odwiedzam cerkiew ,jedną z nielicznych tego wyjazdu.

Chwila na uzupełnienie pożywienia i picia.W sklepie spotykam uczestnika Carpatii nr 247.Chwila rozmowy o tematyce okołorowerowej.Przyjemnie jest spotkać człowieka ,który część swojego wolnego czasu poświęca na sport.Rozjeżdżamy się w swoje strony ,każdego goni czas.Ja w stronę gminy Bukowsko ,została mi taka biała plama na mapie.Niby oddalam się od gór ale cały czas teren pagórkowaty.Z małłą ilością lasów ,bardziej tereny rolnicze.
Dojeżdżam do Sieniawy.Zbiornik retencyjny z zaporą

Kolejnym przystankiem jest Rymanów Zdrój.Uzdrowisko z wakacyjnym klimatem.Odwiedzenie parku zdrojowego uważam za obowiązek

Pora kierować się w stronę miejsca noclegowego.Jeszcze tylko zakręt ,podjazd ,zjazd ,zakręt i jestem na miejscu.Pole biwakowe Stasiany.


  • DST 133.54km
  • Czas 06:59
  • VAVG 19.12km/h
  • VMAX 60.10km/h
  • Kalorie 2297kcal
  • Podjazdy 1373m
  • Sprzęt SZOSA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 sierpnia 2021 Kategoria 03.100-199, 15.na południe.2021

na południe.d 03

Od rana dzień zapowiada się pogodnie.W miarę wcześnie pakuję się i ruszam w drogę.W stronę Polańczyka.Entuzjazm do jazdy szybko mija.Remonty spowalniają poruszanie.Po 20km i 2h jazdy jestem w Bukowcu.Opuszczam remontowaną drogę.Jadę wzdłuż Solinki.

Terka ,pierwsza miejscowość.Mała ,ale z klimatem i pozostałościami minionych lat.Jakieś podjazdy ,jazda wzdłuż rzeczki.Znak Polanki ,a tutaj jakieś budki i parking.Miejsce wejścia na szlaki.Jadę dalej pośród mało zmienionej przyrody.Jeszcze skrawek terenu bez działek ,domków.

Buk ,Dołżyca ,skręcam do Cisnej.Tutaj zjadam obiad i wracam w stronę Ustrzyk Górnych.Mijam miejscowości coraz bardziej rozrastające się.

Przystosowane nie tylko pod turystę pieszego.Przykład Wetliny ciągnącej się coraz bardziej wzdłuż drogi.Jeszcze jeden większy podjazd i jestem na Przełęczy Wyżnej.Dla mnie najładniejszy punkt Bieszczad (oczywiście z poziomu roweru szosowego).

Zjazd serpentynami i ostatnie takie ładne widoki.Jeszcze trochę jazdy i jestem w Ustrzykach Górnych.Miejsce wypadowe na górskie wycieczki.Jadę dalej ,do Ustrzyk Dolnych.Po drodze mija mnie masa samochodów.Jazdę uprzyjemniają widoki.

Ładnym miejscem za Lutowiskami jest punkt widokowy na wzgórzu.Z rozległą panoramą okolicy

Do Ustrzyk dolnych monotonia. Sznur samochodów ,coraz więcej zabudowań.Jechałem tą drogą wczoraj ,tylko w odwrotną stronę.Ostatni odcinek do Leska.Droga szersza ,ale o większym natężeniu ruchu.Z ostatnim w dniu dzisiejszym podjazdem.
Jeszcze wieczorne zakupy i pora rozkładać namiot.Znowu w tym samym miejscu co przez ostatnie dwie noce.
  • DST 152.40km
  • Czas 07:31
  • VAVG 20.27km/h
  • VMAX 55.40km/h
  • Kalorie 3017kcal
  • Podjazdy 1935m
  • Sprzęt SZOSA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 sierpnia 2021 Kategoria 15.na południe.2021, 03.100-199

na południe.d 02

W nocy zaczęło padać.Dzień rozpoczęty deszczem,aż nie chce się składać namiotu.Po 9 zaczyna się przejaśniać.Składam prawie suchy namiot.Początek trasy w delikatnym słoneczku ,w miarę ciepło.Zwiedzam Lesko ,tam gdzie nie byłem.Chowam się przed krótkim deszczem.Ruszam w stronę Ustrzyk Dolnych.Na jednym ze zjazdów uzyskuję max prędkość dzisiejszego dnia.

Ustrzyki witają mnie chmurami.Troche pada.Na większe zwiedzanie nie mam natchnienia ,już tędy przejeżdżałem.Tylko rynek i dawny dworzec.

Jeszcze nie powstał pomnik Jabol punka.Miasto żegna mnie deszczem.Tak już będzie przez kolejne 50 km.11-12℃ uprzyjemnia jazdę.Podjazdy i trudne zjazdy ,trochę za ślisko.Dojeżdżam do Czarnej Góry.Tutaj trochę rozczarowanie ,myślałem ,że będzie to większa miejscowość.Nawet się nie zatrzymałem.Skręt w stronę Leska.Nawierzchnia trochę gorsza ,za to większe podjazdy.Rekompensatą są widoki ,pod warunkiem ,że nie przysłaniają ich mgły.

Parę miejscowości ,ale domów nie widać.Takie trochę dzikie Bieszczady.Im bliżej zbliżam się do zalewu ,tym bardziej pojawia się cywilizacja.Więcej nowych domów.Na chwilę opuszczam małą pętlę ,jadę do Polańczyka na cypel.

Powrót na pętlę ,by po chwili znowu ją opuścić.Tym razem do Soliny na zaporę.Być w Bieszczadach ,a nie być na zaporze?

Spacer ,obiad i koniec relaksu.Wracam na pętlę.Droga Polańczyk -Lesko (prawie) pokonana w sposób szarpany.W remoncie wszystkie mostki ,a na nich mijanki i światła.Zakupy i wcześnie kończę dzień .W miejscu ,z którego rozpoczynałem.Nocleg pod Leskiem.Mała pętla bieszczadzka przejechana.
  • DST 109.30km
  • Czas 05:25
  • VAVG 20.18km/h
  • VMAX 62.30km/h
  • Kalorie 2146kcal
  • Podjazdy 1496m
  • Sprzęt SZOSA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 sierpnia 2021 Kategoria 15.na południe.2021, 03.100-199

na południe.d 01

Przemyśl wita mnie słońcem i letnią temperaturą.
Nie planowałem zwiedzania miasta.Chcę jak najszybciej wydostać się poza cywilizację.Na pierwszych 20-tu kilometrach pierwszy znaczący podjazd 1,5 km.Frajda dla człowieka z nizin.Chwila na spokojniejszą jazdę ,ładną panoramę i zjazd.Długi i szybki.Jadę doliną Sanu.Obrośnięty drzewami  ledwo widoczny.Trafia się punkt widokowy.
dalej mało idealnym asfaltem ,ale z ładnymi widokami.Chwila przerwy nad podwieszanym mostem.

Oddalam się od Sanu.Jednak nie na długo.Przez sanok przejeżdżam bez sentymentu do zwiedzania.Na razie próbuję oderwać się od miejskich klimatów.Następna miejscowość -Lesko.Robię wieczorne zakupy ,pora poszukać noclegu.W ostateczności mam znaną agroturystykę za Huzelami.Nocowałem tam 2 lata temu.Dzisiaj też tutaj się rozbijam namiotem.
Po krótkiej rozmowie zostałem bezbłędnie rozpoznany (pan przyjechał ,gdy byliśmy w garażu).

  • DST 115.72km
  • Czas 05:19
  • VAVG 21.77km/h
  • VMAX 57.20km/h
  • Kalorie 2133kcal
  • Podjazdy 1089m
  • Sprzęt SZOSA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 sierpnia 2021 Kategoria 01.1-49

spacer

  • DST 17.15km
  • Czas 01:40
  • VAVG 10.29km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Kalorie 205kcal
  • Podjazdy 42m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 sierpnia 2021 Kategoria 01.1-49

wieczorem

  • DST 32.96km
  • Czas 01:13
  • VAVG 27.09km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Kalorie 526kcal
  • Podjazdy 47m
  • Sprzęt SZOSA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 sierpnia 2021 Kategoria 01.1-49

dpd 126

  • DST 48.65km
  • Czas 01:52
  • VAVG 26.06km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Kalorie 766kcal
  • Podjazdy 52m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 sierpnia 2021 Kategoria 01.1-49

dpd 125

  • DST 48.73km
  • Czas 02:01
  • VAVG 24.16km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Kalorie 689kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl