Od dłuższego czasu na mapie zaliczgminę brakowało mi 2 gmin w okolicach Siedlec. Dzisiaj trzeba było to nadrobić. Pobudka o 3 ,wyjazd o 4 (zupełnie jasno). Poprzez Mińsk ,Latowicz ,Wodynie kieruję się w stronę Domanic. Zupełnie inny stan nawierzchni .
Pozostałości wojny.
Wreszcie po ok 90 km. docieram do gminy leżącej na uboczu tras przejazdowych.
Innymi bocznymi asfaltami docieram do następnej gminy i miasta Skóżec
Na dzisiaj plan wykonany ,można by było wracać. Docieram do Siedlec.
Jak już tutaj jestem to może pojechać dalej. Sokołów Podlaski ,Sterdyń ,Kosów Lacki.


Powrót do domu bocznymi asfaltami do Węgrowa ,a następnie 637 kierunek Warszawa. Mijam rzekę Liwiec.
Dzisiejszy wyjazd kończę w miejscowości Poręba wpadnięciem do studzienki. Bez powietrza w kołach nie da się pojechać. Uniwersalnym kluczem-telefon do żony-organizuję powrót. 25 km ,które mógłbym pokonać dało by fajnie zamkniętą trasę. A tak wstyd , rower w samochodzie. Zamiast zaplanowanych dwóch gmin ,zaliczyłem 11.
Pokaż trasę GPS

Pobudka jak zwykle do pracy ,tylko później inny plan dnia. W końcu przejadę trasę ,którą zaplanowałem kilka miesięcy temu. Wyruszam przed 7 ,słońce świeci ,14  stopni. Po godzinie warunki się zmieniają .Nad Zegrze docieram przy zachmurzonym niebie.
Kieruję się do Serocka. Ścieżki rowerowe i zakazy kierują mnie na boczne drogi ,ale w końcu docieram do DK 62. Będę się nią poruszał do Łochowa. Przekraczam rzekę Narew.
Dalej już prosta do Wyszkowa. Znowu ścieżki rowerowe i objazdy(remont wiaduktu). Opuszczam tę miejscowość nie zatrzymując się nawet na fotkę nad rzeką Bug. I żegnam się z gminą Wyszków.
Na moście nad rzeką Liwiec.
Dojazd do Łochowa i znowu objazd (remont ronda). W stronę domu jadę DK 50. Z racji święta ograniczony ruch samochodów ciężarowych. Dalsza część trasy prowadzi przez częściej odwiedzane miejscowości . Rządza ,Poświętne ,Zabraniec.
Większa część dzisiejszej wycieczki w normalny dzień była by dla roweru trudna do pokonania. Pokaż trasę GPS 

Dzisiaj na nocną towarzyszkę przejażdżki zabrałem szosę. Niebo rozgwieżdżone ,tylko brak księżyca. Ostatecznie pojawił się nad horyzontem  cały pomarańczowy. Trochę za późno by oświetlać drogę. Powrót o północy z szosą i dobrym nastrojem. Pokaż trasę GPS

Po sobotnich i niedzielnych rodzinnych obowiązkach wyruszam na przejażdżkę.Jest trochę późno ,ale nie ma nic piękniejszego ,niż jazda przy blasku księżyca w pełni. Można spotkać także zwierzątko ,inne niż pies lub kot. Dzisiaj były to dziki. Nie wiem kto miał większego stresa. Pokaż trasę GPS

Na koniec tygodnia krótka trasa. Pomimo sprzyjających warunków atmosferycznych brakuje mi mocy. Nie ma co się mordować. Pokaż trasę GPS

Stała wieczorna trasa. Pokaż trasę GPS

Krótka wieczorna pętla. W poniedziałek tyle wystarczy. Pokaż trasę GPS

Rano miałem ambitnie pojechać gdzieś w kierunku północy. Trzeba było jednak odespać cały tydzień. Przykładny dzień z rodziną i ok.18 ruszam. Pierwotnie miałem okrążyć Mińsk.
"Drzwi do lasu" w miejscowości Ruda.
Sprzyjające warunki atmosferyczne każą mi jechać dalej. Poprzez mazowieckie wioski ,pola i lasy.Dużo dzisiaj było lokalnych asfaltów. Do najgorszych należał odcinek leśny przed Mrozami.

Potem kieruję się do Kałuszyna ,by obrać kierunek powrotu. Skręcam nie w tą ulicę ,ale ambitnie jadę dalej . Przecież nie będę się wracał (wstyd-zabłądził!).Zaczyna się ściemniać , a do domu jest coraz to dalej. Okolicy już nie widać ,tylko podświetlone budowle.
Kościół w Czerwonce.
Docieram do drogi 637. Wbrew wcześniejszym obawom ruch był znikomy. Wiatr również sprawił mi niespodziankę ,słabnąc. Mijam Stanisławów kierując się okrężną drogą dla uniknięcia robót drogowych na odcinku Pustelnik-Okuniew. Dokręcam jeszcze kilka kilometrów ,żeby przekroczyło 140(pycha). Miałem być o 23 . Spóźniłem się parę minut ,czyli miała być taka przejażdżka.Tak się kończą nie do końca planowane wyjazdy.
Pokaż trasę GPS

Rodzina kładzie się spać ,a ja udaję się na rower. Mogę sobie trochę dłużej pojeździć. Po 23 ulice prawie puste. Jadę fragment wieczornej pętli ,a potem odbitka na Wiązowną ,Józefów ,Warszawę. Na koniec tygodnia dłuższa trasa i w czasie jazdy plany co w sobotę i niedzielę. Dzisiejszy wyjazd umilały mi oprócz natury zespoły Awaria ,Cela nr3 ,Defekt muzgu .Historia polskiego punka. Pokaż trasę GPS

Wiosenny późny wieczór ,na ulicach pusto.  Pokaż trasę GPS