Informacje

  • Wszystkie kilometry: 76215.27 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 134d 07h 14m
  • Prędkość średnia: 23.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy michal70.bikestats.pl

Archiwum

Statystyki zbiorcze na stronę

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:1053.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:44:41
Średnia prędkość:23.58 km/h
Maksymalna prędkość:49.80 km/h
Suma podjazdów:3016 m
Maks. tętno maksymalne:202 (115 %)
Maks. tętno średnie:149 (85 %)
Suma kalorii:42360 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:65.84 km i 2h 47m
Więcej statystyk
Sobota, 30 lipca 2016 Kategoria 01.1-49

wieczorowo

Krótki wieczorowy wyjazd.Czas gonił dlatego takie osiągi.
  • DST 35.70km
  • Czas 01:08
  • VAVG 31.50km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1191kcal
  • Podjazdy 71m
  • Sprzęt SZOSA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 lipca 2016 Kategoria 01.1-49

przed snem

Wieczorowa pętla.Dzisiaj udało mi się przejechać całą ,chociaż oczy się zamykały.
  • DST 40.80km
  • Czas 01:35
  • VAVG 25.77km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 162 ( 92%)
  • HRavg 133 ( 76%)
  • Kalorie 1649kcal
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 lipca 2016 Kategoria 01.1-49

przed snem

Krótka wieczorna pętla.Na więcej brak sił.
  • DST 24.70km
  • Czas 01:00
  • VAVG 24.70km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 142 ( 81%)
  • HRavg 124 ( 70%)
  • Kalorie 1038kcal
  • Podjazdy 42m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 lipca 2016 Kategoria 03.100-199

do przodu

Wyjazd przed południem bez bardziej sprecyzowanej trasy.Może odwiedzić Jeruzal (telewizyjne Wilkowyje)?Warunek -poznać jak najwięcej nowych szlaków.Niekoniecznie asfaltowych.To dało się osiągnąć.Wśród lasów przejeżdżam przez rezerwat Jedlina gmina Cegłów.
Dalej Mrozy i Rudka Sanatoryjna.Po zaczerpnięciu świeżego powietrza ruszam dalej.Do optymistycznej mieściny na upalny dzień.Jednak nie spotykam tablicy miejscowości ,tylko kościół i dąb wolności z 1928r. Kuflew w okazałości.Następny przystanek Jaruzal.
Jedna z wielu wiosek .Jednak serial tv sprawił ,że zaczęła być odwiedzana.
Pora zmieniać kierunek jazdy.Z tej strony również ta budowla góruje nad okolicą. Zawsze kiedy przejeżdżałem chciałem zrobić ładną fotkę ,ale albo za wcześnie ,pochmurno ,pod słońce.Dzisiaj idealnie.Latowicz.Bocznymi drogami prawie przybliżam się do domu.Różnorodna nawierzchnia ,ale co za widoki.Przyrodnicze i architektoniczne.
Przykład -kapliczka Szlenkierów w Radochówce.
Po raz kolejny nad Świdrem.Pozostaje tylko DK 17 z Kołbieli w stronę Warszawy.Dzisiejszy wyjazd trochę emerycki.Dużo przerw ,zdjęcia ,umiarkowane tempo.
  • DST 156.30km
  • Czas 06:50
  • VAVG 22.87km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 6594kcal
  • Podjazdy 556m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 lipca 2016 Kategoria 03.100-199

do Kuligowa

Żona z młodym wyekspediowani nad morze ,obiad ugotowany ,można się przejechać.Pora zaliczyć gminę Dąbrówka i Zabrodzie.Dzisiaj mogę się nie spieszyć.Przez Wołomin do Radzymina.Tutaj fotka przy pomniku Kościuszki.
Dalej bardziej lokalnymi drogami.W zeszłym tygodniu przejeżdżałem przez Łosice w tym ,przez Łosie.
Docieram do Kuligowa.
Nie zwiedzając miejscowości jadę dalej w poszukiwaniu Bugu.Trochę mnie to rozczarowało.Brak dostępu do głównego nurtu rzeki.Tylko jakieś odnogi.Jakimś szlakiem rowerowym po ścieżce wszelakiego gatunku wśród nadburzańskich zarośli docieram do następnej miejscowości Czarnów i następnej Ślężany.Znajduję kawałek rzeki.
Tyle mi dzisiaj było dane.Powrót lokalnymi drogami.Klucząc szlakami rowerowymi zerkam na mapę ,czy za daleko nie oddalam się od domu.Trafiam na rezerwat Dębina.
Z ucywilizowaną wyspą na bagnie.
Pora wracać do domu.
  • DST 126.40km
  • Czas 05:26
  • VAVG 23.26km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 181 (103%)
  • HRavg 146 ( 83%)
  • Kalorie 5319kcal
  • Podjazdy 293m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 lipca 2016 Kategoria 01.1-49

do lasu

Taki tam wyjazd z żoną i młodym do lasu. Miała być piękna wycieczka rowerowa ,a skończyło się na jagodach.Krótka przerwa wśród jagód i odchodzą chęci do dalszej jazdy.Nie ma jak integracja z rodziną. 
  • DST 10.10km
  • Czas 00:51
  • VAVG 11.88km/h
  • VMAX 17.70km/h
  • Podjazdy 24m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 lipca 2016 Kategoria 02.50-99

wieczorowo

W księżycowy jasny wieczór.To co lubię.Dlatego przejechałem trasę dawno nie pokonywaną
  • DST 61.50km
  • Czas 02:25
  • VAVG 25.45km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 159 ( 90%)
  • HRavg 134 ( 76%)
  • Kalorie 2513kcal
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 lipca 2016 Kategoria 01.1-49

nad rzeczkię

W ramach integracji rodzinnej krótki wyjazd.Kierunek rzeczka na poligonie.
  • DST 19.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 13.57km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 lipca 2016 Kategoria 01.1-49

przed snem

Krótka wieczorowa pętla.Również kontrola stanu organizmu po wczorajszym wyjeździe.Nie jest źle.
  • DST 24.70km
  • Czas 00:58
  • VAVG 25.55km/h
  • VMAX 33.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 158 ( 90%)
  • HRavg 132 ( 75%)
  • Kalorie 1012kcal
  • Podjazdy 46m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 lipca 2016 Kategoria 05.300-399

bez mapy

W piątek po 23 kiełkuje pewien pomysł co do najbliższej nocy.Patrzę na mapę i lokalizuję drogi i miejscowości gdzie mogę pojechać.Krótkie pakowanie i już w sobotę ruszam.Mój towarzysz ,droga 637 ,będzie towarzyszyć mi przez dziesiątki kilometrów.Naokoło ciemno ,ruch znikomy ,tereny znane z wyjazdów dziennych.W okolicach Liwa łapie mnie senność ,ale jest na to sposób.Dobra muza (dzisiaj skuteczny Iron Maiden)-pomogło.W Węgrowie zaczyna świtać .a w Sokołowie Podlaskim  jest już jasno.Zapowiada się ładny dzień ,ale to pomyłka.W tych okolicach po drodze spotyka się wiele krzyży ,ale jeden był inny.Pomnik ułanów 212 pułku.Zaliczam kolejne gminy.Gmina Repki z bocianami. Na tych terenach bocianów jest naprawdę dużo.Nie ma miejscowości bez gniazda.Docieram nad Bug.By po chwili zmienić województwo.Po Drochiczynie nie kręciłem się ,ale witacz musi być.Jadę dalej chyba najbardziej urokliwą okolicą dzisiejszego dnia.Teren pofałdowany ,malownicze widoki na Bug .Tylko pogoda nie sprzyjająca zdjęciom. Kilka ładnych podjazdów i docieram do Siemiatycz.Drogi nr 19 z tirami.Za bardzo nie jadę w miasto ,tylko w pobliskim parku urządzam pierwszy popas.Pełen energii ruszam dalej .Są miejscowości ,które każą się zmęczyć.Mijam Łosice bez zatrzymania i docieram do Międzyrzeca Podlaskiego.Miejscowość ,której warto poświęcić więcej czasu.
Dalsza jazda ukierunkowana jest w stronę domu. Objazdy w Łukowie pozwalają mi odkryć miasto innym niż poznane jesienią.
Jeszcze tylko ponad 100km i jestem w domu. Drogą 76 jadę do zatłoczonej ,ale z szerokim poboczem 17.Tam też licznik odnotowuje moją pierwszą 3-setkęDało się przejechać 200 ,to czemu nie 300 ,ale czy więcej...Tak to wyszła nie planowana trasa ,bez map z pamięci.
  • DST 326.80km
  • Czas 14:00
  • VAVG 23.34km/h
  • VMAX 49.80km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 181 (103%)
  • HRavg 142 ( 81%)
  • Kalorie 13830kcal
  • Podjazdy 1243m
  • Sprzęt WHEELER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl