niedziela

W ramach aktywnego wypoczynku trochę dłuższa trasa.Nie na tyle długa żeby wstawać gdy zegarek zadzwoni.Pesel dopomina się o więcej snu.Dopiero po rodzinnym śniadaniu ,kawce ruszyłem.DK17-dopóki można przejechać.Widać na odcinku Zakręt-Kołbiel początki przebudowy.DK50-krótki odcinek do skrętu na Siennicę.Droga 802 do Latowicza.Pusta z mazowieckimi pofalowaniami terenu.Latowicz ,remont mostu ,objazd.Nie jadę ,skrócenie trasy.Jeruzal nie będzie odwiedzony.W nagrodę przejazd drogą Latowicz-Mrozy.Zacieniona przez zabójcze drzewa.W dużej części przez lipy.Jeden z ulubionych zapachów przyrody.Przed Mrozami odwiedzam sanatorium Rudka.Tylko na chwilę.Zdrowotnie klimaty bliskie mojej osobie.Mrozy -Kałuszyn i powrót do domu.Znaną trasą z wielu setkowych wyjazdów.W czasie dzisiejszego wyjazdu minąłem kilka ważnych punktów na mapie.Miejsce gdzie licznik po raz pierwszy pokazał 100,200,300 kilometrów ,oraz gdzie poległ mój ostatni papieros(8 lat temu).