Środa, 26 sierpnia 2020
Kategoria 03.100-199, 14.Karkonosze 2020
Karkonosze+ dzień1
Noc w prawie pustym pociągu i zaczynam urlop w Jeleniej Górze.
Szybki przejazd przez miasto.Kieruję się w stronę doliny Bobru.Przejazd przez most drogowy w Pilchowicach.
Wąskimi wiejskimi drogami kieruję się w stronę granicy.Często można spotkać pozostałości poprzedniej epoki.Tunele ,dworki.
Pierwsza większa miejscowość to Lubań.
Chwila zwiedzania i dalsza jazda.W oddali niebo zrobiło się czarne.Kilka kilometrów za miastem dopada mnie ulewa.Znajduję schronienie.Kilkanaście minut i wychodzi słońce.Dalsza trasa drogą wojewódzką (30) pod wiatr.Zgorzelec ,granica ,Gorlitz.Krótki spacer do sąsiadów.
Próba wydostania się z miasta w kierunku południowym.Nawigacja usilnie kieruje mnie na ścieżki rowerowe ,którymi nie koniecznie chcę jechać.W końcu wjeżdżam na wojewódzką.Nawet ma kawałek pobocza dla spokojniejszej jazdy.Początek gminy Bogatynia i kolejny deszcz.Profilaktycznie kilka minut na przystanku i zupełnie suchy ruszam do dzisiejszego celu.Trójstyk Polska ,Czechy ,Niemcy.
Cofam się kilka kilometrów.Przez Bogatynię wyjeżdżam za granicę ,do Czech.Pustymi drogami docieram do Frydlantu.Zamek jest już zamknięty ,ale i z zewnątrz dobrze wygląda.
Robi się późno ,trzeba wracać do Polski.Jeszcze wieczorne zakupy i dziurawymi drogami dojeżdżam do Leśnej.Dzisiaj nocleg Plaża Czocha.
Szybki przejazd przez miasto.Kieruję się w stronę doliny Bobru.Przejazd przez most drogowy w Pilchowicach.
Wąskimi wiejskimi drogami kieruję się w stronę granicy.Często można spotkać pozostałości poprzedniej epoki.Tunele ,dworki.
Pierwsza większa miejscowość to Lubań.
Chwila zwiedzania i dalsza jazda.W oddali niebo zrobiło się czarne.Kilka kilometrów za miastem dopada mnie ulewa.Znajduję schronienie.Kilkanaście minut i wychodzi słońce.Dalsza trasa drogą wojewódzką (30) pod wiatr.Zgorzelec ,granica ,Gorlitz.Krótki spacer do sąsiadów.
Próba wydostania się z miasta w kierunku południowym.Nawigacja usilnie kieruje mnie na ścieżki rowerowe ,którymi nie koniecznie chcę jechać.W końcu wjeżdżam na wojewódzką.Nawet ma kawałek pobocza dla spokojniejszej jazdy.Początek gminy Bogatynia i kolejny deszcz.Profilaktycznie kilka minut na przystanku i zupełnie suchy ruszam do dzisiejszego celu.Trójstyk Polska ,Czechy ,Niemcy.
Cofam się kilka kilometrów.Przez Bogatynię wyjeżdżam za granicę ,do Czech.Pustymi drogami docieram do Frydlantu.Zamek jest już zamknięty ,ale i z zewnątrz dobrze wygląda.
Robi się późno ,trzeba wracać do Polski.Jeszcze wieczorne zakupy i dziurawymi drogami dojeżdżam do Leśnej.Dzisiaj nocleg Plaża Czocha.
- DST 185.77km
- Czas 09:18
- VAVG 19.98km/h
- VMAX 56.20km/h
- Kalorie 3224kcal
- Podjazdy 1854m
- Sprzęt SZOSA
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj