Informacje

  • Wszystkie kilometry: 76215.27 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 134d 07h 14m
  • Prędkość średnia: 23.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy michal70.bikestats.pl

Archiwum

Statystyki zbiorcze na stronę

Linki

Piątek, 4 września 2020 Kategoria 02.50-99, 14.Karkonosze 2020

Karkonosze+ dzień10

Od rana lekkie zachmurzenie.W miarę sprawne pakowanie i krótki przejazd.Dzień zaczynam od wodospadu Wilczki.

Trochę noszenia roweru po schodach ,niech on też coś zobaczy.Jednak najładniejszy taras widokowy jest zamknięty.Przyglądam się mapie miejscowości i znajduję ciekawe miejsca.Ze szlaku Mari Orańskiej zabytkowy kościół.

Co chwilę się zatrzymuję obejrzeć zabudowę.

Leniwie opuszczam Międzygórze.Trasa nie jest pozbawiona ładnych widoków.

Bocznymi drogami dojeżdżam do Goworowa.A tam miejsce dla turysty.

Nie zatrzymuję się ,przecież to dopiero początek dzisiejszej trasy.Zaczyna się robić delikatnie pod górkę.Gdy już się zagrzałem docieram do znaku.

Dopiero teraz zaczyna się podjazd.Jadę wzdłuż strumyka ,który zagłusza głośne sapanie.Podjazd do Jodłowa pokonany.Na górze chwila na odpoczynek.Pora na zjazd.

Zjazd wąską drogą i kieruję się na Boboszów.Czeka mnie tutaj niemiła niespodzianka.Droga kończy się na budowie zbiornika retencyjnego.Przejechałem.Skręcam do Międzylesia.Tutaj rozczarowanie.Pierwsze wrażenie to ,mało turystyczne miasteczko.Taka przelotówka do granicy.Międzylesie -zamek.

Uzupełniam zapas jedzenia i picia.Szybko opuszczam miejscowość.Kieruję się na autostradę Sudecką ,czyli drogę 389.Od razu podjazd.Za mną zostaje pochmurny masyw Śnieżnika.

Jadę w stronę słońca.Różanka i kolejna wspinaczka przez las do Gniewoszowa.Na szczycie punkt widokowy.

I tyle dobrego ,bo zaczyna się 9km asfaltu pokonanego przez przyrodę.Cały czas przez las ,żadnych widoków.Tylko obserwacja resztek drogi.Początek wioska Spalona i asfalt staje się gładki.

Jeszcze kilka kilometrów i Zieleniec zaczyna witać.Najpierw trzeba trochę podjechać.A na stokach początki przygotowań do sezonu.

Jeszcze tylko szybki zjazd.Ruszam do Kudowy Zdroju.Trochę wieczornego zwiedzania.

Zakupy i na pole namiotowe.Dzisiaj Agrocamping.

  • DST 99.92km
  • Czas 06:10
  • VAVG 16.20km/h
  • VMAX 63.70km/h
  • Kalorie 2105kcal
  • Podjazdy 1661m
  • Sprzęt SZOSA
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dajaj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl