na południe.d 13

Zapowiada się kolejny zimny ,pochmurny dzień. Codzienne poranne zajęcia ,rozmowa z gospodarzami.

Można jechać. Najpierw przypomnienie sobie Lubawki. Odwiedzenie rynku ,poczytanie na folderach historii miasta.

Na rozruszanie się na początek trasy podjazd Szczepanów.

Chwila wytchnienia i kolejny ,na przełęcz Kowarską. Bez zbędnego zatrzymywania się dalej pod górę na przełęcz Okraj. Tym razem tylko do granicy.


Kilka fotek ,zakładam deszczowca i wielokilometrowa jazda w dół. Zaczyna padać ,dobrze ,że mało intensywnie. Z rozwijaniem prędkości nie ma co myśleć. w oddali widać dwie ładne budowle. Jadę tam.
Szpital Bukowiec i szpital Wysoka Łąka.


Obydwa warte obejrzenia od zewnątrz. Kolejnym obiektem jest źródełko Julia.

Już zjeżdżam do miasta i trafiam na kolejny obiekt. Na wzniesieniu grobowce Fedory i Henryka ,oraz drugi Marii Klementyny. przedwojennego rodu van Reuss. Spokojny przejazd Kowarską starówką.

Kolejną atrakcję turystyczną trafiłem w Bukowcu. Zespół pałacowo parkowy. Aż na tyle nie byłem przygotowany. Pozostaję przy pałacu.

Pora odwiedzić znany Karpacz.

Dla mnie za tłoczno. Za dużo nie odwiedzam ,tylko zjazd do zapory ,a następnie podjazd pod Świątynię Wang.

Na tym kończę turystykę ,pora na sport. Zjazd do tramwaju w Podgórzynie.

Zamiast dalej w dół wspinam się do Przesieki. Podjazd na przełęcz Karkonoską jest w zasięgu wzroku. Tylko tyle ,jeszcze nie tym razem.

Pozostaje zjazd do Borowic i powtórna jazda do Podgórzyna. Dalej na dół do Biedry na zakupy. Można kierować się w stronę pola namiotowego. Dzisiaj w Sobieszewie Camp Port Biwak.